Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!

drukuj
Redakcja "Magazynu Wileńskiego", 14.12.2018
Leopold Staff
 
Kolęda
 
Niedobrze się, niedobrze dzieje w mgłach, w dżdżach zimy! 
Myśl mamy złą, markotną, niemrawą, stroskaną, 
Lecz dziś, gdy Gwiazdka błysła, w głos zgodnie nucimy: 
Oj, siano! Oj, siano! 
 
Niedobrze jest, niedobrze! Brud, błoto, ulewa... 
Patrzymy, co się dzieje, i w lęku truchlejem, 
Lecz uparta nadzieja dziś w duszy nam śpiewa: 
Betlejem! Betlejem! 
 
Noc dzisiaj się przesila, noc najdłuższa w roku. 
Może się też przesili męka, co nas nęka? 
Zawodzim co sił w płucach, z dzikim ogniem w oku: 
Stajenka!!! Stajenka!!! 
 
Wybacz, Dzieciątko drogie, najmilejsze z dziatek! 
Grzeszniśmy! Wszyscy winni! Aleśmy nie zwierze. 
Duszę Tobie oddajem jak mienia ostatek, 
Pasterze, pasterze! 
 
Mędrcy-ć przynieśli mirrę, złoto i kadzidło, 
A my od wilków gorsi? Nic damyż nic Tobie? 
Czyliśmy to podlejsi i gorsi niż bydło:
Wół z osłem przy żłobie? 
 
Czy gorsiśmy niż wszystkie podany, celniki, 
Judasz, faryzeusze i jawnogrzesznica? 
Dziwię się, że Cię proszą za nami, grzeszniki, 
Józef i Dziewica! 
 
Pokaż no, Panie Jezu, żeś Pan nad panami! 
Żeś darmo się nie rodził, żeś tu nie przybłęda! 
Czy chcemy, czy nie chcemy, zrób porządek z nami – 
Kolęda! Kolęda!
 
Nasz Wieszcz narodowy – Adam Mickiewicz, który 220 lat temu akurat w wigilię Bożego Narodzenia na świat przyszedł, zamknął okazyjną refleksję tymi oto strofy:
Wierzysz, że się Bóg zrodził w Betlejemskim żłobie?
Lecz biada ci, jeżeli nie zrodził się w tobie.
Cóż, wypada nad nimi zadumać się każdemu. Wieńczące adwent Święta są przecież porą, kiedy w sposób szczególny winniśmy otworzyć serca dla Chrystusa, dostrzec, że to On, narodzony w ubóstwie i chłodzie, jest jedynym celem i sensem naszego życia.
W tych dniach trzeba w sposób szczególny uświadomić sobie, że jesteśmy wzywani do betlejemskiej stajenki, by zgłębić Tajemnicę tamtej nocy. Niech czas Bożego Narodzenia będzie Wam, kochani nasi Czytelnicy, źródłem radości i pokoju. Niech Boże Dziecię napełni wszystkich nadzieją, którą jest On sam – Maleńki, Ubogi, Bezbronny, ale kochający nas miłością bezgraniczną. Miłością, która wybawia od wszelkiego niepokoju, zwątpienia i zła.
Redakcja "Magazynu Wileńskiego"

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie
Wilno po polsku

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie