Działalność oświatowa Emmy Jeleńskiej-Dmochowskiej na Wileńszczyźnie w latach 1890-1919

drukuj
dr hab. Inesa Szulska, 12.03.2021

W zgodnej opinii współczesnych historyków literatury proza Emmy Jeleńskiej-Dmochowskiej (1864-1919) uchodzi za reprezentatywny przykład wileńskiej odmiany pozytywizmu, będącej wypadkową złożonej społeczno-politycznej sytuacji Polaków przełomu XIX i XX wieku na północno-zachodnich terenach Cesarstwa Rosyjskiego1. Ta dość zróżnicowana formalnie spuścizna pisarki (kilkanaście powieści, zbiory małej prozy, dramaty, prace etnograficzno-krajoznawcze, m.in. Kalwaria pod Wilnem) w równym stopniu należy do wielokulturowego dziedzictwa Polski, Litwy i Białorusi. Ze względu na swój społeczny, utylitarny, jakże wierny ideałom epoki "pracy u podstaw" charakter na przypomnienie zasługuje bodajże najważniejszy aspekt życiorysu Jeleńskiej-Dmochowskiej, mianowicie, jej wieloletnie zaangażowanie w proces tworzenia sieci placówek polskiego szkolnictwa na terenie Wileńszczyzny w latach 1890-1919.

Emma Jeleńska urodziła się 29 lutego 1864 roku jako córka Zygmunta Jeleńskiego i Amelii z Oskierków w majątku Komarowicze na Polesiu (powiat mozyrski, gubernia mińska Cesarstwa Rosyjskiego – obecnie obwód homelski, rejon Mozyrz, południowo-wschodnia Białoruś). Pierwszą realizacją pozytywistycznych haseł edukacji ludu było założenie w 1884 roku przez patriotycznie wychowaną szlachciankę dwóch tajnych szkół w Komarowiczach i Łuczycach. Działała tu wspólnie z krewnym, uczestnikiem powstań narodowych Napoleonem Jeleńskim. Do szkół, gdzie lekcje prowadziła osobiście "panienka ze dworu", uczęszczało kilkanaścioro dzieci, zarówno prawosławnych białoruskich chłopów, dworskich oficjalistów, jak i dzieci kolonistów Ślązaków.

Utrata majątku Komarowicze wymusiła z czasem przeniesienie się rodziny do Warszawy, gdzie w 1890 roku Emma Jeleńska wyszła za mąż za Kazimierza Dmochowskiego. Wkrótce młodzi małżonkowie zdecydowali się na zamieszkanie w Wilnie, gdzie Dmochowski prowadził prywatną praktykę lekarską.
Sytuacja Polaków w "Siewiero-Zapadnom Kraje" po klęsce powstania 1863 roku była wyjątkowo trudna, obowiązywał tu zakaz wydawania i sprzedaży polskich książek oraz prenumeraty czasopism. Gubernator Michaił Murawiow, opierając się na przepisach, wydanych 23 marca 1862 roku, nakazujących, aby w szkołach ludowych nauczano tylko języka rosyjskiego i aby nauczyciele byli zatwierdzani na swych stanowiskach przez władzę szkolną, surowo karał wszelkie próby podjęcia tajnego nauczania języka polskiego. 
W lutym 1866 roku generał-gubernator Konstanty von Kaufman wydał rozporządzenie, zabraniające używania polszczyzny w miejscach publicznych, w następstwie czego napisy w tym języku zniknęły z szyldów, afiszów i ogłoszeń. Jednym z najważniejszych środków represyjnych rządu rosyjskiego względem społeczeństwa polskiego na Litwie w ciągu kilkunastu lat, poprzedzających rewolucję 1905 roku, były tzw. "Przepisy czasowe" o karach za "nauczanie potajemne", wprowadzone w życie ukazem cara Aleksandra III z dnia 3 kwietnia 1890 roku2.
Mimo prześladowań polska inteligencja w Wilnie, skupiona wokół tajnego stowarzyszenia "Oświata", podjęła się wyzwania, jakim była organizacja i koordynacja nielegalnego polskiego nauczania, ogarniająca zasięgiem swojej działalności niemal całą Wileńszczyznę. Po zamieszkaniu w Wilnie Jeleńska-Dmochowska została wtajemniczona i wciągnięta w działalność oświatową przez Antoninę Daniłłowiczównę-Zmaczyńską, która po latach wspominała: "Pamiętam jej radość, kiedy powiedziałam jej o naszym kole i kompletach, bo praca nad oświatą ludu była jej ukochaną ideą od pierwszej młodości"3.
Wkrótce Jeleńska-Dmochowska została kierowniczką sieci nielegalnych szkół w Wilnie i okolicach. Do obowiązków przełożonej należały m.in. dobór nauczycielek i odpowiednich podręczników, organizacja seminariów przygotowujących kadrę nauczycielską, opracowanie programów szkolnych, tworzenie raportów i projektów udoskonalania nauczania. Z inicjatywy autorki Panienki zwiększono liczbę tajnych kompletów poprzez zakładanie kuchni, w których dzieci z biednych rodzin obok lekcji otrzymywały bezpłatne posiłki. W roli nauczycielki niejednokrotnie wcielała się też sama literatka, dając lekcje historii Polski w tajnych szkołach, rozrzuconych po całym Wilnie. 
Ponadto wspólnie z Emilią Węsławską, Napoleonem Roubą i innymi przedstawicielami inteligencji wileńskiej prowadziła zajęcia dla kobiet z inteligencji na kursach dokształcających4. Pisarka w ramach akcji odczytów napisała streszczenie swoich wykładów historii Polski, zamieszczone później w książce Pogadanki z kobietą z ludu. Doświadczenia nielegalnej działalności edukacyjnej znalazły z czasem swoje odbicie na kartach powieści Trzy pokolenia: 
"[Borowski] chciał utworzyć w całym kraju jakby sieć, utkaną z oświatowych promieni, której by każde oczko rozrzucało dookoła iskierki, a która by zagarniała coraz szersze kręgi, coraz głębsze tonie. (...) Zbierał dookoła siebie, (...) zastępy chętnych i umiejętnych pracowników, pracowniczek zwłaszcza – zjednywał takich, "co grosze składali". Organizował, obmyślał, a gdy jesień nadeszła, sam wyruszył do zapadłych wioseczek i cichych zaścianków. A przy owych zniczach pozostawiał wszędzie na straży kapłanki wierne, ciche robotnice bezimienne"5.
Towarzystwo "Oświata", działające na wpół legalnie po 1905 roku, w którego pracy czynny udział brali państwo Dmochowscy (wchodzili w skład zarządu tymczasowego), zostało oficjalnie zatwierdzone pod koniec 1906. Wówczas Kazimierza Dmochowskiego wybrano na stanowisko sekretarza tej instytucji, a jego żona działała w mniej formalnej grupie kierowniczej. Do obowiązków Jeleńskiej-Dmochowskiej i państwa Łukowskich należał nadzór nad bezpłatną czytelnią, mieszczącą się w murach kościoła franciszkańskiego przy ul. Trockiej (warto podkreślić, że pisarka była inicjatorką powstania tej instytucji)6. 
Czytelnia im. Adama Mickiewicza, taką bowiem nazwę przybrała po legalizacji 26 lutego 1906 roku, funkcjonowała już wcześniej, w czasie wzmożonego ucisku rosyjskiego, miała wtedy 700 dzieł, choć ze względów konspiracyjnych jedynie trzynastu stałych czytelników. Jeleńska- Dmochowska osobiście pełniła dyżury w czytelni, cieszącej się coraz większym zainteresowaniem wilnian. Po jedenastu miesiącach swego istnienia stała się największą polską tego typu placówką w Wilnie, obsługującą najczęściej ludzi niezamożnych – rzemieślników, robotników, służbę i uczącą się młodzież. 
W roku 1905 zbiorowym staraniem lokalnej inteligencji i ziemiaństwa zapoczątkowano szerszą akcję zakładania szkółek ludowych w podwileńskich wsiach. Emma Jeleńska-Dmochowska wspólnie z Marią Szostakówną-Wolszlegierową założyła dwadzieścia sześć szkół, które później osobiście wizytowały. Do dziś zachowały się nieliczne wspomnienia, pozwalające odtworzyć charakter tej działalności, nie ograniczającej się do nauczania dzieci i stanowiącej formę uświadomienia narodowo-politycznego: 
"Były to podróże nadzwyczaj interesujące i przyjemne. (...) Rozmowy z gospodarzami, które tak bardzo lubiła i umiała prowadzić p. Dmochowska, były też bardzo ciekawe. Mówiło się o rządzie, o naszym położeniu w kraju, o polityce"7. 
W celu przygotowania odpowiedniej kadry nauczycielskiej do tajnych szkół, Jeleńska-Dmochowska po 1905 roku zakładała małe seminaria nauczycielskie dla "ludówek", otwierając równocześnie pod swoim zarządem gospody, aby zapewnić nocleg i wyżywienie przybywającym spoza Wilna chłopom i młodym przyszłym nauczycielkom.
Osobno należy omówić współpracę Emmy Jeleńskiej-Dmochowskiej z lokalną prasą polską, której także przyświecały cele dydaktyczne. Otóż 7 maja 1908 roku Jeleńska-Dmochowska z upoważnienia poprzedniego wydawcy Seweryna Houwalta objęła stanowisko głównego redaktora tygodnika "Zorza Wileńska". Gazeta ta, założona na początku 1906 roku, była pierwszym od półwiecza periodykiem polskim na terenie byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego8. 
Pismo swoim profilem nawiązywało do warszawskiego ilustrowanego tygodnika dla ludu "Zorza", popularyzowało wiedzę na temat historii i literatury ojczystej, szerzyło kult tradycji, katolicyzmu i polskości. Artykuły, przybliżające przeszłość Litwy, Polski i Wilna, sąsiadowały tu z wierszami miejscowych poetów, rysunkami, fachowymi poradami gospodarskimi i poradnikiem lekarskim. Profil pisma zmienił się w sposób nieznaczny za redakcji Jeleńskiej-Dmochowskiej, bowiem powstał (poczynając od 22 VII 1909) odrębny dział religijno-moralny, którym kierował młody społecznik ks. Paweł Kulwieć. 
Wówczas na łamach periodyku zamieszczano utwory miejscowych literatów: Władysława Gutowskiego, Edwarda Słońskiego, galicyjskich pisarzy ludowych Jakuba Bojki, Jantka z Bugaja (Antoniego Kucharczyka) oraz działaczki oświatowej i społecznej Marii Wysłouchowej9. Ponadto publikowali tu: Władysław Zahorski, Maria Węsławska, szatę graficzną tworzyli artyści wileńscy: Franciszek Jurjewicz i Helena Romer-Ochenkowska. 
Artykuły i utwory literackie, które zamieszczano na łamach "Zorzy Wileńskiej", pisane były z myślą o czytelnikach wiejskich, odznaczały się przystępną treścią oraz walorami dydaktycznymi. Okres redakcji Jeleńskiej-Dmochowskiej był czasem największego rozwoju pisma, które przekraczało znaczny na te czasy nakład 2360 egzemplarzy. Według świadectwa współczesnych periodyk był utrzymany w duchu bardziej postępowym i mniej nacjonalistycznym niż wychodzący równocześnie "Przyjaciel Ludu"10. 
16 grudnia 1909 roku tygodnik "Zorza Wileńska" został zawieszony przez władze carskie, a Jeleńskiej-Dmochowskiej wytoczono proces za patriotyczny artykuł Marii Wysłouchowej Racławicka bitwa i notatkę Ze szkół cerkiewnych (o proteście przeciwko rusyfikacji w carskich szkołach). Sprawa sądowa, rozpatrywana w dniach 8-9 września 1910 roku, pomimo obrony słynnego adwokata wileńskiego Tadeusza Wróblewskiego, przyniosła wyrok skazujący: Jeleńska-Dmochowska musiała odbyć karę dwóch miesięcy więzienia na Łukiszkach.
Niebawem w miejsce zamkniętej w grudniu 1909 roku "Zorzy Wileńskiej" zaczął wychodzić katolicki tygodnik "Jutrzenka" (1910-1915). Autorka Panienki prowadziła dział korespondencji z czytelnikami, gdzie zamieszczała rady dla samouków, dotyczące podręczników i tanich książek, później sama własnym kosztem zakładała popularne biblioteczki i wypożyczała na wieś. W "Jutrzence" Jeleńska-Dmochowska przygotowywała również dwutygodniowy dodatek dla dzieci "Nasza grządka". Ponadto w ramach wspierania aspiracji biednej wiejskiej młodzieży utworzyła dwa stypendia, by umożliwić chętnym naukę w szkołach rolniczych. 
Także z inicjatywy literatki w 1913 zwołano pierwszy tajny międzydzielnicowy zjazd absolwentów szkół rolniczych z Litwy i Kongresówki. Do wspierania akcji edukacyjnych Jeleńska-Dmochowska próbowała pozyskać przychylność przedstawicieli zamożniejszych warstw społeczeństwa, zakładając w tym celu w 1913 roku stowarzyszenie pod przewodnictwem prezesa Wileńskiego Prywatnego Banku Handlowego Stanisława Kognowickiego. Prywatne mieszkanie państwa Dmochowskich stało się wtedy nieformalną centralą tajnej oświaty w regionie; miały tu miejsce spotkania pisarki z młodymi nauczycielkami, kierowanymi do pracy na wsi. Podobnie jak niegdyś Eliza Orzeszkowa, w latach 1912-1913 wygłaszał tu swoje odczyty, poświęcone twórczości Cypriana Kamila Norwida literat, pedagog i tłumacz Józef Wierzyński.
Pierwsza wojna światowa rozpoczęła nowy etap rozwoju polskiego szkolnictwa na Litwie. Bardziej sprzyjające warunki dla oświaty utworzyły się po zajęciu Wilna przez wojska niemieckie, kiedy oficjalnie ogłosił swoją działalność Komitet Edukacyjny, powstały prawdopodobnie w pierwszej połowie 1915 roku. Obok Komitetu, koordynacją działań na rzecz krzewienia oświaty polskiej zajmowało się również Biuro Zjednoczenia Pracy Oświatowej, powołane przy Towarzystwie Pomocy Ofiarom Wojny. W skład biura wchodzili znani ówcześni wileńscy działacze oświatowi i aktywistki: Witold Węsławski, Emma Jeleńska-Dmochowska, Stanisław Kościałkowski, Stanisław Cywiński i inni. 
Komitet Edukacyjny opracowywał programy szkolne, wydawał podręczniki, zakładał i popierał tworzenie szkół w mieście i na wsi, kształcił nauczycielki, tworzył biblioteczki ludowe. Towarzystwo to, zalegalizowane przez władze niemieckie na początku 1916 roku przejęło pod swój zarząd całą rozbudowaną sieć utajnianych wcześniej szkółek ludowych, zakładanych przez inteligencję wileńską już od 1890 roku. Emma Jeleńska-Dmochowska organizowała w tym czasie sześciotygodniowe, ośmiomiesięczne i półroczne kursy przygotowawcze dla nauczycielek ludowych, osobiście opiekowała się dwiema miejskimi szkołami w Wilnie, pełniąc równocześnie funkcję wizytatorki w Ognisku im. Elizy Orzeszkowej. 
Wileński poeta i publicysta Czesław Jankowski po latach streścił ten okres życia Jeleńskiej-Dmochowskiej dość wymownie:
"Śmiało rzec wolno, że tajnej pracy oświatowej, oraz jawnej i półjawnej społeczno-ludowej, była tu u nas duszą, dźwignią i niezmordowaną organizatorką Emma Dmochowska. A kto ówczesne stosunki znał, temu tłumaczyć nie trzeba, kto zaś ich nie znał, łatwo sobie wyobrazi znając gdzieindziej system rusyfikacji czy germanizacji, co znaczyło zakładać t a j n e szkółki ludowe po wioskach i majątkach, a potem je – jak całymi latami czyniła Emma Dmochowska – wizytować je, zapuszczając się na bryczce lub kałamaszce, zawsze tajnie, nieraz na dziesiątki wiorst w głąb Wileńszczyzny"11.
Okupacyjne niemieckie władze, chociaż wyraziły zgodę na funkcjonowanie szkół polskich, na wszelkie sposoby utrudniały ich pracę, wymagając od nauczycielek potwierdzenia kwalifikacji, ponadto ingerowały w programy nauczania. Z powodu warunków okupacji zachowały się nader skromne świadectwa tamtych czasów, niektóre unikatowe, jak korespondencja Jeleńskiej- Dmochowskiej do archeologa i działacza ludowego Wandalina Szukiewicza. 
W pośpiesznie skreślonych na skrawkach papieru listach literatka powiadamiała adresata o kolejnych skierowanych na wieś nauczycielkach, dawała wskazówki metodyczne i dzieliła się bogatym doświadczeniem pedagogicznym. Właśnie z tych osobistych zwierzeń wynika niezbicie, że pomimo wojennych spustoszeń w Wilnie i kryzysu gospodarczego praca oświatowa rodaków była z powodzeniem kontynuowana. Co więcej, starano się najowocniej wykorzystać czas względnej wolności: "Pomimo tak ciężkich chwil [wojennych spustoszeń w Wilnie – kom. I. Sz.], jakie teraz przechodzimy, możność jawnego pracowania dla naszego ludu jest tak wielkim szczęściem, że wiele wynagradza"12. Właśnie we wspomnieniach współpracowniczek z tych czasów został utrwalony obraz pani Emmy, jak ze swoimi młodymi, dzielnymi "ludówkami"13, często w przebraniu, na trzęsących się chłopskich wózkach, czasem piechotą, przemykała się między niemieckimi posterunkami14.
W roku 1916, podczas niemieckiej okupacji, grono miejscowych działaczek społecznych założyło przy Pańskiej 7 w Wilnie salę zajęć, gdzie miejscowe dziewczęta mogły zdobyć praktyczne umiejętności kroju i szycia. Emma Jeleńska-Dmochowska – jako ideowa pomysłodawczyni projektu – przy organizacyjnym zaangażowaniu Heleny Sokołowskiej powołała niższą szkołę żeńską, przygotowującą do zawodu krawcowej i hafciarki (ponadto zadbano także o podstawową edukację ogólnokształcącą). Działalność szkoły wraz z funkcjonującym przy niej internatem wspierało lokalne Towarzystwo Pomocy Ofiarom Wojny. 
W roku 1920 zakład przekształcono w Szkołę Przemysłowo-Handlową Żeńską (działała w różnych siedzibach, początkowo pod adresem Bernardyński zaułek nr 8, następnie przy ul. Wileńskiej nr 10, jako własność Towarzystwa Nauczania Szkół Średnich i Wyższych, zmieniając status na sześcioklasową szkołę średnią)15. Już po śmierci autorki Panienki w dniu 22 marca 1925 roku szkole nadano honorowy patronat E. Dmochowskiej, od tego momentu na jej sztandarze dumnie prezentowała się nazwa "Państwowa Szkoła Przemysłowo- Handlowa Żeńska im. E. Dmochowskiej". Jej uczennice zdobywały wiedzę ogólnokształcącą i przygotowanie zawodowe z zakresu krawiectwa i tkactwa. 
Profil edukacji miał uwzględniać potrzeby lokalnego rynku pracy, stąd dział handlowy zapewniał przygotowanie do zawodu urzędniczek, księgowych i stenografistek, z kolei dział przemysłowy przygotowywał przyszłe szwaczki i tkaczki (nauka w każdym przypadku trwała 3 lata). Z danych statystycznych za lata 1923-1927 wynika, że dział przemysłowy ukończyło 115 absolwentek, dział handlowy – 32 (głównie Polki i Białorusinki, w tym wyznania prawosławnego oraz muzułmanki)16.
"Siłaczka wileńska", jakże trafnie wileńską literatkę określiła Irena Fedorowicz17, zmarła na posterunku – podczas wizytacji wiejskich szkół przeziębiła się, postępujące ostre zapalenie płuc stało się przyczyną zgonu 24 stycznia 1919. Pogrzeb pisarki w grobowcu Dmochowskich nieopodal "Górki Literackiej" na Rossie odbywał się podczas polsko-bolszewickich walk o Wilno: "Zdumienie bolszewików nie miało granic na widok tłumów dziatwy i nędzarzy, idących za jej trumną. Nie mogli zrozumieć "opiekunowie proletariatu", że bez nich już ktoś troszczył się o oświatę i lud" – pisała wierna przyjaciółka zmarłej Ludwika Życka18. 
Po kilku latach, w 1924 roku powstało w Wilnie Koło im. Emmy Jeleńskiej-Dmochowskiej, kontynuujące już w innych realiach politycznych rozpoczętą przez pisarkę działalność oświatową, m.in. zajmujące się organizacją przenośnych bibliotek, wysyłanych do wiejskich szkół Polskiej Macierzy Szkolnej na terenie Wileńszczyzny19.
W ramach epilogu do charakterystyki działalności Emmy Jeleńskiej-Dmochowskiej na polu krzewienia polskiej oświaty w latach 1890-1919 pragnę przywołać wymowną, pełną solidaryzmu scenę z powieści Trzy pokolenia: "Pod niskimi dachami chat (…) podnosiły się głowy schylone dotychczas, prostowały się karki, a ręce wyciągały się… po elementarze… I już nie wyciągały się w próżnię, lecz spotykały dłonie bratnie pomocne a silne, o które oprzeć się mogły". Właśnie dlatego, dziś jako świadomi znaczenia edukacji w języku ojczystym potomni winniśmy im – nauczycielkom-"ludówkom" i Emmie Jeleńskiej-Dmochowskiej jako niestrudzonej współorganizatorce tajnego polskiego szkolnictwa na Wileńszczyźnie – pamięć i szacunek.
 

Przypisy:

1 Zob. A. Romanowski, Pozytywizm na Litwie. Polskie życie kulturalne na ziemiach litewsko-białorusko-inflanckich w latach 1864-1904, Kraków 2003, s. 418-419; I. Fedorovič, Emma Jeleńska-Dmochowska – "patriotka bez lęku i skazy", [w:] Vilniaus kultūrinis gyvenimas: motėrų  indėlis 1900-1945, Vilnius 2005, s. 46-63; I. Szulska, Przykładem i piórem. Codzienność Emmy Jeleńskiej-Dmochowskiej (1864-1919) w świetle twórczości i dokumentów epoki, [w:] Kresowianki. Krąg pisarek heroicznych, pod red. K. Stępnika, M. Gabryś, seria "Obrazy Kultury Polskiej", Lublin 2006, s. 195-208.
2 Za utworzenie nielegalnej szkoły w mieście nakładano początkowo kary w wysokości 75 rb., a na wsi podniesiono ze 100 do 200 rb., później zaczęto "ludówki" karać aresztem. Por. A. Jodziewicz, Z dziejów szkolnictwa polskiego na Litwie, 1910, s. 1-6, rkps, przechowywany w Bibliotece im. Wróblewskich (Litewskiej Akademii Nauk w Wilnie),  sygn. f 12-3413.
3 Wspomnienia A. Daniłłowiczówny-Zmaczyńskiej [w:] L. Krzywicki, Wspomnienia, t. II, Warszawa 1958, s. 126.
4 I. Myślicki, Zarys historii walk o oświatę polską w Wileńszczyźnie i Mińszczyźnie, [w:] Nasza walka o szkołę polską (1901-1917), pr. zbior., t. II, Warszawa 1934, s. 332.
5 E. Jeleńska, Trzy pokolenia, Kraków 1913, s. 225.
6 Większość księgozbioru stanowiły dzieła, ofiarowane przez prywatnych darczyńców, o czym świadczy  korespondencja J. Łukowskiej i E. Orzeszkowej z dn. 13 (26) I 1906 oraz 16 (29) I 1906. E. Orzeszkowa, Listy zebrane, opr. E. Jankowski, t. IX, Wrocław 1981, s. 367, 613.
7 Wspomnienia Antoniny Daniłłowiczówny-Zmaczyńskiej, op. cit., s. 127.
8 W historii prasy polskiej "Zorzę Wileńską" uznaje się za wcześniejszy od "Dziennika Wileńskiego" organ prasowy Narodowej Demokracji. Por. M. Jakubowska, Prasa Narodowej Demokracji w dobie zaborów, Warszawa-Łódź 1988, s. 141.
9 Zob. szerzej studium A. Romanowskiego, Początki prasy, [w tegoż:] Młoda Polska wileńska, Kraków 1999, s. 35-38.
10 H. Romer, W dziesiątą rocznicę śmierci Emmy z Jeleńskich Dmochowskiej, "Kurier Wileński" 1929, nr 20, s. 2.
11 Cz. J. [Czesław Jankowski], In memoriam Emmy z Jeleńskich Dmochowskiej, "Słowo" (Wilno) 1929, nr 20, s. 3-4.
12 List E. Jeleńskiej-Dmochowskiej do W. Szukiewicza z dn. 19 I 1916. Korespondencja W. Szukiewicza z lat 1879-1919, rkps Biblioteki Narodowej w Warszawie, sygn. 2941.
13 Charakterystykę sylwetek nauczycielek zawiera artykuł  S. Walasek, Nauczycielki tajnej oświaty w Okręgu Szkolnym Wileńskim w latach 1864-1918, [w:] Partnerka, Matka, Opiekunka. Status kobiety w dziejach nowożytnych od XVI do XX wieku, pod red. K. Jakubiaka, Bydgoszcz 2000, s. 495-503.
14 H. Romer, op. cit., s. 2.
15 Powstanie i rozwój szkoły, [w:] Państwowa Szkoła Przemysłowo-Handlowa Żeńska im. E. Dmochowskiej w Wilnie, Warszawa 1929, s. 3-4.
16 Absolwentki, tamże, s. 10, 17.
17 I. Fedorovič, op. cit., s. 57-60.
18 M. Niedziałkowska-Dobaczewska, Emma Jeleńska-Dmochowska. Strażniczka kresowa, Kraków 1932 s. 4-5.
19  M. Reuttówna, Biblioteki  Polskiej  Macierzy  Szkolnej Ziem Wschodnich, [w:] Biblioteki wileńskie, pod red. 
A. Łysakowskiego, Wilno 1932, s. 180.

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie
Stanisław Moniuszko w Wilnie

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie