W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie
Stanisław Moniuszko w Wilnie

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie

Wiadomości (wp.pl)

Kaczyński stanie przed komisją ds. wyborów kopertowych. Padła data

Ostatnim świadkiem komisji śledczej ds. wyborów kopertowych będzie Jarosław Kaczyński - przekazał przewodniczący komisji Dariusz Joński. Prezes PiS ma zostać przesłuchany 23 maja.

Przesłuchanie Kaczyńskiego. "Strategia lekceważenia, buty i arogancji"

- Przyglądam się z dużą uwagą i narastającym niepokojem i irytacją pracom komisji śledczych. Coraz bardziej mnie irytuje ta destrukcyjna praca, jaką w komisjach wykonują przedstawiciele PiS i świadkowie pochodzący głównie z szeregów PiS, ponieważ ta praca polega głównie na tym, żeby zdezorganizować prace komisji i myślę, że w tej sprawie muszą być podejmowane przez przewodniczących coraz bardziej zdecydowane działania - stwierdził w programie "Newsroom" W WP prof. Tomasz Nałęcz, historyk, były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego, a także były przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej "aferę Rywina". Gość programu przyznał, że najbardziej oburzyło go przesłuchanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego na komisji śledczej ds. Pegasusa. - Oburzyła mnie strategia którą przyjął prezes Kaczyński, tzn. strategia lekceważenia komisji, arogancji i buty wobec komisji - dodał. Jego zdaniem strategię lekceważenia komisji widać było już od pierwszych chwili posiedzenia. - Jarosław Kaczyński znany jest z tego, że lubi się wysypiać, myślę, że dlatego komisja wezwała go na godzinę południową, ale i tak demonstracyjnie spóźnił się kilkanaście minut. Gdyby to się zdarzyło w sądzie, sąd by takiego aroganckiego świadka ukarał - ocenił prof. Nałęcz. - Tę strategię lekceważenia kontynuował, odmawiając złożenia przyrzeczenia. Całkowicie bezprawnie, ta jego argumentacja kompromituje go jako prawnika. Ta kwestia, którą podniósł, że członkowie komisji mogą go pytać o sprawy objęte klauzulą tajne, bądź ściśle tajne, została już bardzo dawno temu przez komisję śledczą rozstrzygnięta. Rozstrzygnęliśmy to po raz pierwszy w oparciu o decyzję ekspertów i obowiązuje także dzisiaj w Polsce prawo - dodał. Przypomniał, że z rozstrzygnięcia tego wynika, że jeśli świadek ma jakieś informacje objęte klauzulą tajne bądź ściśle tajne, to informuje, że na jawnym posiedzeniu takich informacji udzielić nie może i musi też zostać przez stosowny organ z tajemnicy zwolniony. - To nie był żaden powód do tego, by odmówić złożenia przyrzeczenia - stwierdził prof. Nałęcz. Jego zdaniem komisja powinna przerwać w tej sytuacji obrady, bo nie można przesłuchiwać świadka, który nie złożył przyrzeczenia i skierować wniosek o ukaranie Kaczyńskiego do sądu. - Moim zdaniem zawinili tu eksperci komisji. Ci eksperci komisji, to jest wielkie nieporozumienie. Moim zdaniem wzięło się to z ich upartyjnienia - ocenił prof. Tomasz Nałęcz.

Policyjny pościg za BMW. Samochód dachował

Policjanci z Oświęcimia przeprowadzili skuteczny pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Szybko okazało się, że powodem desperackiej ucieczki był fakt, iż za 35-latkiem wystawiono list gończy. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem.