Polska szkoła w Gródku Podolskim

drukuj
Leszek Wątróbski, 20.11.2021
Dyrektor Zoja Rogowska. Fot. Leszek Wątróbski

U rodaków na Ukrainie

Polska szkoła w Gródku Podolskim jest jedną z kilku na Ukrainie z polskim językiem nauczania – obok dwóch szkół średnich (nr 10 i 24) we Lwowie; szkoły nauczania początkowego w Łanowicach; szkoły średniej w Mościskach oraz szkoły podstawowej w Strzelczyskach. Są też szkoły z klasami z polskim językiem nauczania: w Szepietówce, Kamieńcu Podolskim, Iwano-Frankowsku, Żytomierzu i Dowbyszu. Funkcjonują wreszcie szkoły, gdzie polski nauczany jest jako język obcy, i pozaszkolne placówki oświatowe (zarejestrowane jako szkoły sobotnio-niedzielne), wreszcie przedszkola i grupy przedszkolne. Na dwóch uczelniach: Kijowskim Narodowym Uniwersytecie im. Tarasa Szewczenki oraz Lwowskim Państwowym Uniwersytecie im. Iwana Franki studiować można polonistykę.
Odrodzenie polskości w Gródku Podolskim i na terenie całej Ukrainy nastąpiło dopiero w końcu lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Z inicjatywy Stanisława Kosteckiego, Edwarda Trzcińkiego i wielu tamtejszych Polaków założono tu na początku maja 1989 roku Polskie Towarzystwo Kulturalno-Oświatowe. Otwarto też nową polską szkołę dla dzieci i dorosłych. Zajęcia odbywały się jednak tylko w niedzielę. Zaczęto organizować też letni wypoczynek dla dzieci w Polsce. Starszej młodzieży pomagano rozpocząć studia na polskich uczelniach.
W roku 1991 na bazie ukraińskiej Gródeckiej Ogólnokształcącej Szkoły nr 1 otwarto klasy z językiem polskim. Pierwszymi nauczycielkami były: Janina Wróbel i Barbara Świątek z Polski. Rok później ich liczbę powiększono o kolejne dwie. Do grona polskich nauczycielek dołączyła Irena Perszhajło. W roku 1993 polska szkoła początkowa liczyła cztery klasy, a pracę tu podjęła Halina Czemes. Na dodatkowych fakultetach uczono języka polskiego i historii, co czynili: Emilia Grebeniuk i Czesław Rudnicki.
Przez całych lat 11 wśród mieszkańców Gródka zbierano podpisy na możliwość otwarcia w mieście polskiej szkoły. W roku 2000 podpisano stosowne pozwolenie, a w roku 2001 wmurowano pod jej budowę kamień węgielny, poświęcony wcześniej przez papieża Jana Pawła II podczas Jego pielgrzymki na Ukrainę.
Budowę nowego obiektu szkolnego, w którym językiem wykładowym jest polski, ukończono w roku 2002. W uroczyści jego otwarcia wzięli udział goście z Polski, województwa chmielnickiego, powiatu gródeckiego, przewodniczący Związku Polaków na Ukrainie oraz przedstawiciele Towarzystwa Dobroczynnego "Polonia". 
Przez okres minionych prawie 20 lat wielu absolwentów otrzymało tu wykształcenie średnie. Wszyscy oni nazywają szkołę "drugim domem". Tę placówkę oświatową uważa się obecnie za jedną z najlepszych polskich szkół na Ukrainie.
Obecnie do miejscowej szkoły uczęszcza ponad 330 dzieci. Placówka oferuje dwa profile nauczania: filologiczny (język ukraiński, język angielski, język polski) oraz przyrodniczy (matematyka, fizyka, chemia, biologia), a obowiązuje pięciodniowy tydzień pracy. Grono pedagogiczne składa się z 35 osób. 
W funkcjonalnie zaprojektowanej placówce mieści się 18 klas lekcyjnych oraz pracownie: techniczne (warsztat obróbki metalu, drewna, krawiecki, gotowania), klasa komputerowa z dostępem do Internetu, sala konferencyjna, biblioteka, jadalnia, gabinet lekarski, sala gimnastyczna. Nie zapomniano o placu zabaw oraz boiskach do siatkówki i koszykówki. Szkoła nie ustaje w trudzie nad kształtowaniem w wychowankach uczuć patriotycznych, uświadomieniem etnicznej wspólnoty i poczucia godności narodowej.
3 września 2021 roku w zamieszkałym przez liczną grupę Polaków Gródku Podolskim już po raz 20. ponownie zabrzmiał dzwonek. Na placu szkolnym licznie zgromadzili się uczniowie i absolwenci poprzednich lat, rodzice, nauczyciele oraz zaproszeni goście. Okazyjne słowo powitania do przybyłych skierowali: dyrektor Zofia Rogowska, konsul generalny RP z Winnicy, przedstawiciele władzy rejonowej i miejskiej, przedstawiciele organizacji społecznych. Obecny był również biskup ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskiej, który dobrym zwyczajem pobłogosławił dzieci na nowy rok szkolny.

* * *
Gródek Podolski – to niewielkie miasteczko w województwie chmielnickim, położone 50 km od jego stolicy. Dawniej Gródek był miastem znaczącym i znajdował się w województwie podolskim, które zaistniało w roku 1434 ze stolicą w Kamieńcu Podolskim. Przez lat prawie 300 miasto należało do największych polskich możnowładców: Nowodwórskich, Świerczaków, Herbutamów, Potockich, Prżeremskich, Czerninskich, Mniszków, Gejsmanów i innych. Jak podaje Irena Perszhajło, w roku 1774 hrabia Zamojski sprowadził do Gródka Siostry Miłosierdzia, które otworzyły tam pierwszy szpital. Siostry uczyły także języka polskiego, pielęgnowały polską kulturę, wychowywały dziewczyny ze szlacheckich rodzin i – rzecz jasna – przekazywały prawdy wiary.
Pierwszym świeckim nauczycielem języka polskiego i łaciny w Gródku był Andrzej Łysakowski. Jego dwie klasy mieściły się na plebanii, zbudowanej w roku 1867 przez księdza Kosińskiego. Następnie, w roku 1892, tamtejsze władze miejskie pobudowały w dwupiętrowym budynku ośmioklasową szkołę. Początkowo uczono tam wyłącznie języka rosyjskiego.
W pierwszych latach XX wieku Gródek zamieszkiwało: 1842 prawosławnych, 2688 katolików i 3325 wyznawców judaizmu. W roku 1902 na prośbę pani Olgi Cichowskiej otwarto na drugim piętrze dwie klasy, w których uczono języka polskiego. Szkoła była płatna. W roku 1918 pobierało tu wiedzę 38 uczniów. Następnie, w roku 1928, władze miejskie pozwoliły otworzyć polską szkołę, która na dwie zmiany nauczała 256 uczniów w różnym wieku. Jej dyrektorem był pan Hajecki. 
W roku 1930 na terenie pobliskiego sadu rozpoczęto budowę nowej szkoły, gdzie już cztery lata później rozpoczęto naukę. Kierownictwo powierzono nauczycielowi geografii – Albinowi Nowickiemu. Do nowej placówki uczęszczało 621 uczniów. Miała ona jak na owe czasy nowoczesne klasopracownie: na geografię uczniowie przychodzili do klasy geograficznej, na historię – do historycznej. Szkoła była bardzo dobrze wyposażona. Miała dębowe meble, okna zdobiły kwiaty. Uczyło w niej 19 nauczycieli o różnych specjalnościach.
W latach 1934-1938 rozpoczęły się prześladowania polskiej szkoły. Aresztowano wielu pedagogów – m.in.: dyrektora Nowickiego, Baczyńskiego, Boksza, Grygoszczyniuka, Leńskiego, co odbywało się zazwyczaj w nocy. Uczniowie przychodzili z rana na lekcje i dowiadywali się, że ich nauczyciela już tu nie ma. Przeszukiwano też budynki, a pedagogów postrzegano jako wrogów narodu i tajnych agentów. 
Egzamin maturalny w roku 1938 został przeprowadzony już w języku ukraińskim. To był tragiczny koniec polskiej szkoły. NKWD z jej biblioteki wyrzucało przez okna polską literaturę. Zamknięto też polski klub im. Stanisława Kostury, a jego samego stracono w roku 1938. 
Fot. autor

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Stanisław Moniuszko w Wilnie
Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie