Wielki powrót

drukuj
Alicja Dzisiewicz, kustosz Muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie, 14.06.2021
Ekspozycja cieszyła się dużym wzięciem. Fot. L. Morozovas

Muzeum Adama Mickiewicza 1911-2021 (V)

Po wojnie rusza wielka odbudowa Wilna, podczas której miasto miało się odradzać już w roli stolicy sowieckiego państwa. Zniszczono przy okazji wiele budynków, które można było zachować, a budynek przy zaułku Bernardyńskim 11 stał się budynkiem przy zaułku Pilies (Zamkowym) 11. Muzeum w czasie wojny straciło eksponaty. Ludzie stracili bliskich. Na to, by przypomniano sobie o Adamie Mickiewiczu i jego muzeum, należało nieco zaczekać – niech zabliźnią się rany, niech nadarzy się wielka OKAZJA!

Rok 1955 – Rokiem Adama Mickiewicza
 

UNESCO – organizacja, której podstawowym celem jest wspieranie współpracy międzynarodowej w dziedzinie kultury, sztuki i nauki, z racji przypadającej rocznicy 100-lecia śmierci Wieszcza, rok 1955 ogłosiło Rokiem Mickiewicza. Szykując się do jej obchodów, podjęto się szczytnych inicjatyw w najróżniejszych zakątkach świata: otwierano albo reaktywowano muzea poety, zawieszano tablice pamiątkowe, w wielu miastach pracowicie odbudowywano wcześniej równie pracowicie zniszczone przez hitlerowców pomniki Mickiewicza. Tu dwie ciekawostki: 
– w Stanisławowie (Polska) ukryty w czasie wojny przed hitlerowcami pomnik poety po prostu odkopano i ustawiono na stare miejsce;
– ze zniszczonych w czasie wojny pomników ocalała tylko jedna głowa Adama – z warszawskiego pomnika. Znajduje się ona dziś w zbiorach Muzeum Literatury im. A. Mickiewicza w Warszawie. Jest przestrzelona – hitlerowcy lubili bowiem mierzyć do celu…
W 1955 roku zawrzało również na Uniwersytecie Wileńskim im. Kapsukasa. Zawrzało dość późno, bo rocznica śmierci wypadała w listopadzie, a Rada Ministrów Litewskiej SRR dopiero 4 października 1955 roku wydaje zarządzenie nr 1583-p1, a w nim – dyspozycje, umożliwiające odtworzenie muzeum:
Dążąc do uwiecznienia pamięci Adama Mickiewicza:
Zobowiązać Wileński Państwowy Uniwersytet im. V. Kapsukasa do 15 listopada 1955 r. odbudować pamiątkowe mieszkanie-muzeum Adama Mickiewicza.
Zobowiązać Ministerstwo Finansów do wydania z funduszu rezerwowego Uniwersytetowi im. V. Kapsukasa 20 000 rubli na pokrycie środków na odbudowę (…) muzeum.
Zobowiązać Zarząd do Spraw Architektury odrestaurować mieszkanie-muzeum siłami konserwatorskiej pracowni naukowej.
Do 1 listopada 1955 r. wyprodukować meble do mieszkania-muzeum.
Zobowiązać Akademię Nauk oraz Ministerstwo Kultury do bezinteresownego przekazania na rzecz Wileńskiego Państwowego Uniwersytetu im. V. Kapsukasa przedmiotów i innych eksponatów (oprócz rękopisów), związanych z życiem i działalnością poety w Wilnie, w celu urządzenia mieszkania-muzeum Adama Mickiewicza.
W Dziale Rękopisów biblioteki UW przechowywany jest podpisany przez ówczesnego dyrektora biblioteki UW Lwa Władimirowa dokument bez podanej daty, którego treść wskazuje na to, że został sporządzony przed zarządzeniem nr 1585-p. W dokumencie tym Władimirow pisze, że Mickiewicz jest bezpośrednio związany z Uniwersytetem Wileńskim oraz z Litwą – na tej uczelni studiował, a Litwę nazywał ojczyzną, że zbliża się 100. rocznica śmierci Poety, że: już dawno zaczęły się prace przygotowawcze do tego jubileuszu w innych republikach, szczególnie na Białorusi, gdzie np. w Nowogródku zostało odbudowane i wyposażone w przedmioty pamiątkowe Muzeum Mickiewicza. W naszej republice, w tym też na Uniwersytecie, póki co żadne przygotowania do tej rocznicy nie są prowadzone. (…) Chcę zaproponować:
Bez zwłoki stworzyć komisję do przyszykowania obchodów jubileuszu A. Mickiewicza.
Odbudować pamiątkowe muzeum A. Mickiewicza w pomieszczeniu, gdzie ono się znajdowało do 1941 r., tj. w budynku, należącym do Uniwersytetu przy ul. Pilies skersgatvis [zaułek Bernardyński], które w tej chwili służy jako mieszkanie prywatne dla Zakrajana.
Muzeum pamiątkowe, jak to już uczyniono w niektórych innych uniwersytetach, może znajdować się w gestii biblioteki. (…) Wyposażenie tego muzeum i wszystkie jego eksponaty zostały utracone lub rozgrabione. Należy dokonać remontu pomieszczenia, w pierwszą kolej pokoju, gdzie pisał Mickiewicz "Grażynę" (…). Należy zgromadzić wszystkie przedmioty pamiątkowe, dotyczące Mickiewicza: te, które znajdują się na Uniwersytecie, jak i te, będące w gestii innych instytucji, np. Akademii Nauk, a także w Archiwum Państwowym. Po to, aby instytucje te zgodziły się przekazać swoje eksponaty uniwersytetowi, niezbędne jest rozporządzenie KC KP Litwy albo Rady Ministrów2.
Dokument pozwala stwierdzić, że właśnie Lew Władimirow był tym, kto zapoczątkował wielkie prace przygotowawcze, które w rekordowo krótkim terminie zakończyły się uroczystym otwarciem odrodzonego Muzeum Adama Mickiewicza, wymarzonego niegdyś przez Antoniego Edwarda Odyńca, założonego przez Jana Konrada Obsta i jego żonę – Różę, a zamkniętego w czasie drugiej wojny światowej.

Lew Władimirow (1912-1999)

Rektor Uniwersytetu Wileńskiego Jonas Bučas (1900-1973) do wykonania zarządzenia nr 1585-p wyznacza osoby odpowiedzialne: Gricevičiusa, Reinasa, Ambrazasa oraz Władimirowa.
Przewodnictwo w tej grupie przejął dyrektor biblioteki UW Lew Władimirow. Urodził się on w Telszach. Imię otrzymał na cześć wielkiego Lwa Tołstoja. Od wczesnego dzieciństwa kochał książki. Zaczął studia w Kownie, ale wybuchła wojna. W składzie 16. Litewskiej Dywizji Strzeleckiej Lew przewędrował od Kowna do Berlina, walczył, otrzymał szereg odznaczeń, był ranny. Po wojnie studiował germanistykę na Uniwersytecie Wileńskim. W latach 1948-1964 kierował biblioteką UW. Był też wieloletnim (1948-1993) wykładowcą na UW.
Jako dyrektor biblioteki zajął się wielkim "polowaniem na książki". Tropił losy wywiezionych w czasach carskiej Rosji z terenów Litwy księgozbiorów i kolekcji cennych eksponatów. Jego zasługą jest to, że "upolował" i dzięki jego staraniom wróciło do Litwy w latach 1955-1958 ok. 15-16 tysięcy (!) cennych książek z bibliotek Moskwy, Leningradu, Kijowa, Charkowa, Odessy, Lwowa. Największe jego "trofeum" – to odnaleziona w bibliotece im. Gorkiego w Odessie i dzięki jego usilnym staraniom w 1957 roku sprowadzona w drodze wymiany do biblioteki Uniwersytetu w Wilnie pierwsza książka litewska – Katechizm Martynasa Mažvydasa z 1547 roku – jeden z dwóch znanych, do dziś zachowanych egzemplarzy (drugi w Toruniu). Książka została ostatnio ubezpieczona, wyceniono ją na sumę 5 mln euro3. Jest ona wystawiana na widok publiczny każdego roku w Dniu Urodzin Uniwersytetu Wileńskiego – 1 kwietnia.
Szczytem kariery Lwa Władimirowa była dwukrotna nominacja w latach 1964-1967 oraz 1967-1970 na dyrektora biblioteki Organizacji Narodów Zjednoczonych im. Daga Hammarskjölda w Nowym Jorku4!

Pamiątkowe mieszkanie-muzeum Adama Mickiewicza

Jak wyglądały przygotowania do jubileuszu Adama Mickiewicza, podają zachowane dokumenty5: W bibliotekach, muzeach i archiwach miasta prowadzone są prace doboru materiałów i eksponatów, które wypełnią (…) gabloty. (…) Tadeusz i Emilia Dąbrowscy, mieszkający w tej chwili w domu starców w Antaviliai, (…) sprezentowali serię cennych fotografii z widokami miejsc ojczystych A. Mickiewicza: Zaosia, Nowogródka, Tuhanowicz, Świtezi itd. [Tadeusz Dąbrowski liczył wówczas 97 lat, Emilia – 94]. Szereg znanych litewskich poetów – tłumaczy dzieł Mickiewicza na język litewski, sprezentowało dla muzeum autografy swych przekładów. Z przedmiotów pamiątkowych, które będą tu eksponowane, należy wspomnieć o stole i krześle (…) z Kowna. (…) Wiemy, że kowieńskie meble Mickiewicza – krzesło i stół – znajdowały się podczas wojny w Muzeum Literatury, założonego w 1941 roku w Instytucie Litewskiej Literatury przy Akademii Nauk. Na mocy wyżej wspomnianego zarządzenia Rady Ministrów meble Mickiewicza z Muzeum Literatury przewędrowały do odradzanego Muzeum Mickiewicza, które przybierze nazwę: Pamiątkowe Mieszkanie-Muzeum Adama Mickiewicza.
Zakładane muzeum otrzymało dary zza granicy. Polska przekazała około 25 interesujących fotografii. Materiału zebrano tak wiele, że postanowiono zorganizować dużą republikańską wystawę, poświęconą uczczeniu 100. rocznicy śmierci Adama Mickiewicza! Odbyła się ona w Ratuszu miejskim. Zebrano: 200 obrazów, litografii, miedziorytów i in., samych portretów Mickiewicza w liczbie 45. Także ponad 600 książek, materiał rękopiśmienny, m.in. Tekę sprawy filomatów z Archiwum Państwowego.
Zachował się projekt planu tej wystawy stworzony przez Lwa Władimirowa. Oprócz wymienionych eksponatów można było obejrzeć: fotomontaż: Dziewczynka w stroju ludowym czyta książki A. Mickiewicza. (…) fotografie: oddział partyzancki imienia A. Mickiewicza; (…) kołchozy imienia A. Mickiewicza; szkoły imienia A. Mickiewicza; biblioteki imienia A. Mickiewicza.
Jak się wiodło w odtwarzaniu muzeum? Początkowo sytuację utrudniało to, że w 1955 roku pamiątkowe mieszkanie Wieszcza służyło za mieszkanie prywatne. Tu jadł, spał i zwijając gazetę w rulonik sprytnie polował na muchy pan Zakrajan, rzucając niezadowolone spojrzenia na wścibskich przechodniów, którzy nieproszeni zaglądali przez okna do jego mieszkania. Jednak wkrótce pan Zakrajan przegrał z Mickiewiczem i musiał odstąpić historyczne pomieszczenia:
Muzeum rozmieściło się w trzech pokojach. W pierwszym [od wejścia] eksponowany był pełny materiał informacyjny o A. Mickiewiczu, plakaty jubileuszowe, medale poświęcone tym jubileuszom, najnowsze prace o A. Mickiewiczu i jego twórczości i in.
W drugim [od wejścia] pokoju rozmieściła się ekspozycja "A. Mickiewicz w Wilnie i na Uniwersytecie Wileńskim". Były tu eksponowane niektóre dokumenty archiwalne z okresu jego studiów na Uniwersytecie, pierwsze wileńskie wydania jego poezji, oryginalne materiały graficzne, ukazujące Wilno i Uniwersytet (Andriolli, Wilczyński i in.), portrety i dokumenty filomatów i filaretów, książki z biblioteki uniwersyteckiej, które czytał A. Mickiewicz i in.
W trzecim [od wejścia] pokoju spróbowano możliwie najwierniej odtworzyć autentyczny jego wygląd z czasów A. Mickiewicza. Oprócz już wspomnianych przeze mnie stołu i krzesła, które bez wątpienia związane są z osobą A. Mickiewicza, z biblioteki przeniesiono zegar szafowy z 1820 roku, z Muzeum Sztuki towarzysz Feigelman dostarczył świecznik z tego okresu i kilka eksponatów odzwierciedlających epokę, zawieszono portret A. Mickiewicza autorstwa Wańkowicza. Portret A. Mickiewicza został namalowany przez malarza Motuzę. Oprócz tego pokój ozdobiło popiersie A. Mickiewicza oraz kilka innych cennych eksponatów6.

Portret Adama Mickiewicza

Bardzo się cieszę, że czasami jestem świadkiem tego, jak historia ożywa! Szukałam wszędzie, gdzie się dało, materiału do mego cyklu artykułów o historii muzeum. Akurat się dowiedziałam o tym, że do Wilna przywieziono i wyeksponowano szkielet mamuta. "Goszę" – jak go nazwano – można obejrzeć w Muzeum Geologii przy Wydziale Geologii i Chemii UW (ul. M. K. Čiurlionio 21/27). Oczywiście wybrałam się na wycieczkę. 
Któż mógł się spodziewać, że "randka" z mamutem zaowocuje informacją o dziejach muzeum Mickiewicza! A właśnie tak się stało: w trakcie zwiedzania dowiedziałam się, że muzeum rozpowszechnia książkę, której autorem jest Gediminas Motuza – syn malarza, autora portretu A. Mickiewicza z 1955 roku, eksponowanego w Muzeum Mickiewicza. Spytałam o kontakty i… tak się nawiązała intensywna korespondencja oraz wymiana informacji z panem Gediminasem. Dowiedziałam się, że syn pisze książkę o ojcu, że ma zamiar wykorzystać napisane przez ojca "Pamiętniki". Póki książka o roboczym tytule Boleslovas Adomas Motuza-Matuzevičius się rodzi, dzięki uprzejmości syna, mogę oddać głos ojcu, który szykuje się do stworzenia portretu Adama Mickiewicza:
19 września 1955 r.: (…) O jedenastej zaszedłem na Uniwersytet i nareszcie znalazłem tow. Władimirowa – sympatyczny człowiek – miejscowy Rosjanin, ale wielce uczulony na sprawy litewskie. Dowiedziałem się: potrzebny jest portret i na domiar nie jeden, a dwa, jeden – do Sali Kolumnowej, drugi – dla muzeum przy ulicy Bernardyńskiej (…). Ależ jakie świństwo! 26 listopada muzeum ma być wykończone, a dziś mamy już 19 września. Zostały dwa miesiące, wkrótce zaczną się chłody, wpływające na jakość pracy. Znaczy się wszystko zostanie zrobione "на обум – на ура" (byle jak) – a gazety będą się rozpisywały, głosiły wieść o wielkiej wykonanej pracy, wymagały od malarzy i rzemieślników najwyższej jakości, a rzeczywista jakość: chałtura chałtur.
13 października 1955 r.: Zaszedłem do tow. Władimirowa na Uniwersytet. Widzę: trzy tygodnie minęły, a sprawy nie ruszyły z miejsca; pieniędzy nie ma, dlatego Rada Ministrów potwierdziła, czyli dała tylko 20 000 rubli i na wystawę republikańską i na utworzenie muzeum – łaje człowiek sytuację. Ja go rozumiem. (…) Nagle dzwonek. Zapraszają go do Muzeum Sztuki na omówienie spraw jubileuszu. Zaproponował iść razem. Zgodziłem się. (…) Wreszcie zebrali się członkowie komitetu: J. Banaitis (minister kultury), Zinkus (KC), E. Matuzevičius i Sluckis (Związek Pisarzy), Vladimirovas (uniwersytet), członków Związku Malarzy, Instytutu Literatury i Akademii Nauk – nie było. (…) Zapadła decyzja o spotkaniu się o trzeciej U Pisarzy [w Związku Pisarzy], by rozwiązać problem: gdzie, jak, za co i co robić będziemy.
18 października 1955 r.: (…) Zaszedłem na Uniwersytet do tow. Władimirowa, a on ucieszył, że powierzono mi namalowanie portretu A. Mickiewicza na wystawę jubileuszową.
29 października 1955 r.: Będąc na mieście, zabiegłem do Władimirowa i niestety, sprawy z portretem Mickiewicza nie wyglądają dobrze. Nie dają pieniędzy i nic wyjątkowego zrobić się nie da.
5 listopada 1955 r.: Dzwoniłem do Władimirowa – o wystawie Mickiewicza i portrecie póki co nic nie słychać.
12 listopada 1955 r.: Zaszedłem do Władimirowa, podpisaliśmy umowę na 3 500 za portret, ale rektor prof. Bučas nie zgodził się na wypłatę zadatku. Cóż, będę pracował bez pieniędzy. Suchy człowiek, brutalny, służbisty, tchórz ekonomista, uczucia humanistyczne tu nie nocowały.
17 listopada 1955 r.: Narzuciłem kompozycję portretu A. Mickiewicza. Muszę ująć go młodego – z okresu wileńsko- kowieńskiego. W Kownie był on głęboko nieszczęśliwy, ale genialny, wiele tworzył. Zebrałem materiał, przeczytałem i zgłębiłem badany temat, ale czasu mało i złe warunki pracy: nastały szare, ciemne dni.
18 listopada 1955 r.: Pracuję do późnego wieczoru, do zmroku. Męczę się, ale trzeba śpieszyć, zostaje mało czasu, okropnie ciemno w pracowni, taka szarość za oknem! Leje, mgła, szaruga. Rysunek już skończyłem, jutro wezmę się za malowanie.
21 listopada 1955 r.: Zamówiłem ramy. Zaszedłem – nie dzwoniłem do Władimirowa, umówiłem się, że we czwartek już przywiozę zakończony portret. Siły są na wykończeniu. Nieźle.
24 listopada 1955 r.: Zakończyłem! Zawiozłem! Wszystkim, którzy widzieli, spodobał się. (…) Nie chcą płacić pieniędzy. Bučasowi 3 500 rubli za portret – za drogo. Czyż można: ja tak krótko pracowałem i tak wiele zarobię?! Ależ ludziska.
26 listopada 1955 r.: Brązowiłem popiersie i płaskorzeźbę A. Mickiewicza, organizowałem i oddałem foto-materiał do oprawy, ale niczego jeszcze nie zawiesiliśmy.
27 listopada 1955 r.: Zaczęliśmy o 10.00 z rana i na 15 minut przed 13.00 ekspozycja była zakończona. Muzeum otworzył chory P. Mykolaitis. Zmęczyłem się i tyle. Pracę zakończyłem. Malarze portret chwalą7.
Portret Adama autorstwa B. Motuzy, wzorowany na pracy Walentego Wańkowicza, do dzisiaj jest jednym z najcenniejszych eksponatów Muzeum.

Zajrzyjmy do Muzeum

Staraniem Lwa Władimirowa w roku 1955 w Wilnie oprócz odrodzenia Muzeum Adama Mickiewicza, odnowiono oraz odsłonięto kilka tablic pamiątkowych poświęconych poecie: w podwórku muzeum; na budynku przy ul. Zamkowej (Pilies) 13 (tu się uczył); nad drzwiami wejściowymi do klasztoru bazylianów (tu był więziony) oraz nad bramą wejściową do budynku przy zaułku Literackim 5. O tej ostatniej – malutka dygresyjka: po wojnie z całego byłego budynku ocalała jedynie brama, prowadząca do podwórka wewnętrznego. Nad nią cudem zachowała się przedwojenna tablica pamiątkowa z napisem w języku polskim: W TYM DOMU MIESZKAŁ / ADAM MICKIEWICZ / 1823. Władimirow starał się o dwie dodatkowe, dziś umieszczone po bokach tablice w językach rosyjskim i litewskim. 
Kiedyś, obecnie już niestety nieżyjący znawca historii Wilna, współzałożyciel i prezes Fundacji Kultury Polskiej na Litwie im. Józefa Montwiłła Henryk Sosnowski, wyszeptał mi na ucho wielką tajemnicę: na tablice pamiątkowe przy ulicy Literackiej użyto starej marmurowej tablicy, poświęconej Antanasowi Sniečkusowi – jednemu z czołowych litewskich działaczy komunistycznych. Tablica z przyczyn nieznanych nigdzie nie została zawieszona, a wyrzucać szlachetny marmur było szkoda, więc przepołowiono go, a napis głoszący chwałę Sniečkusowi został odwrócony do ściany. Na stronie czystej wybito nowy, który po litewsku i rosyjsku zaczął głosić chwałę Adamowi Mickiewiczowi. Żal, że nie znam treści sowieckiego napisu wtulonego w ścianę. A może go tam wcale nie ma?
Założone muzeum, chociaż nie otrzymało żadnego etatu i dyżury tu dobrowolnie pełnili w czasie wolnym pracownicy biblioteki UW, było czynne, przyjmowało gości. O pierwszych latach jego istnienia informację podają "Roczniki", wydawane przez bibliotekę UW: W 1957 roku muzeum wzbogaciło się o wartościowe eksponaty. Nie posiada ono osobnych etatów, dlatego przyjmowało gości w niedziele – jeden dzień w tygodniu. W 1957 roku muzeum odwiedziło ponad 1000 zwiedzających, w tym – wycieczki zza granicy, szczególnie z Polski. W odpowiedzi na wzrost zapotrzebowania społeczeństwa, muzeum od 1 stycznia 1958 roku będzie otwarte dwa razy w tygodniu8:
Zachowane zostały trzy Księgi wpisów osób, zwiedzających muzeum-mieszkanie Adama Mickiewicza z lat 50.-60. Wertując je, można wyruszyć w podróż w czasie i zwiedzić tamto muzeum. Ciekawe doświadczenie lingwistyczne – wpisy: litewskie, polskie, białoruskie, rosyjskie, łotewskie, francuskie, gruzińskie, angielskie, fińskie, chińskie i niemieckie – choć nie jestem pewna, czy aby wszystkie języki wymieniłam. Studiuję uważnie: pierwsze wpisy – autografy z 27 listopada 1955 roku – dnia otwarcia muzeum: Vincas Mykolaitis-Putinas, Eduardas Mieželaitis, Vladas Drėma, Lew Władimirow, inni goście muzeum. Dalej kalejdoskop: podziękowania dyżurującym osobom oraz władzy państwowej za opiekę nad muzeum, słowa zachwytu, uwagi, skargi i pretensje. Co ciekawsze przytaczam, a gdy nie są po polsku – tłumaczę:
4 XII 1955: "Dom ubogi" poety / bogaty wielkością historii, wobec której / milkną usta potomnych (podpis nieczytelny);
1956 VI 19: Wydaje się, że w muzeum brakuje trochę komentarzy (np. w formie cytatów ze współczesnych pamiętników, listów itp.), które by więcej mówiły o życiu Mickiewicza. Najsilniejsze wrażenie oczywiście wywiera fakt, że w tych pokojach mieszkał największy poeta Polski. Bogatsze, obfitsze komentarze pomogłyby więc podkreślić i uprzytomnić historyczny koloryt tego mieszkania. Maria Janion;
1956 VI 20: Dlaczego Mickiewicz nie pisał po litewsku?! (podpis nieczytelny);
1956 X 16: Wielki Mickiewicz panuje nawet za dwujęzyczną zasłoną. (podpis nieczytelny);
1957 V 19: Po wejściu do muzeum pierwszym rzutem oka ogarniamy wystrój wnętrza. Przecież każdy, kto wchodzi do mieszkania-muzeum Adama Mickiewicza, pragnie ujrzeć tam coś, co już swoim wystrojem mówiłoby o Poecie. (…)
Kilimy na podłogach nie pasują do muzeum-mieszkania. Przecież było tu Jego mieszkanie, więc musiałoby ono być podobne do mieszkania, w którym mieszkał Poeta. Mieszkania w takim stanie, jak jest teraz, Poeta by nie poznał, gdyby się raptem "obudził". W jego czasach kilimy były, ale oczywiście inne niż są teraz. Licznik elektryczności w pierwszym pokoju Mickiewiczowi nie był potrzebny, po co więc teraz tkwi i jeszcze "śpiewa" na dodatek?!
Żyrandole pięknie prezentowałyby się w biurze, ale w żaden sposób nie w mieszkaniu Poety, który był tu mieszkańcem w ubiegłym stuleciu. Można przecież zamówić produkcję takich żyrandoli, które by przypominały żyrandole na świece.
Sposób malowania ścian również wzbudza wątpliwości. Podsumowując: bibliotece UW i Ministerstwu Kultury – instytucjom, które się opiekują tym mieszkaniem-muzeum, należałoby nieco więcej myśleć o mieszkaniu-muzeum. (…) Grupa turystów.
30 IV 1958: Naród polski niezmiernie wdzięczny jest władzy radzieckiej i KC KP Litwy za troskliwe chronienie pamiątek Wielkiego Poety. Korzeniewski A., Chiny: Gun Tin9;
Janusz Odrowąż- Pieniążek / (Warszawa) / W Noc Dziadów / 1 XI 1965; 
12 VIII 1966: Nie dajcie zginąć pamiątkom. Grupa z Warszawy;
Byliśmy, widzieliśmy, jesteśmy zadowoleni. (podpis nieczytelny) (1966?)10.
Lew Władimirow jest zaliczany do grona osób najbardziej zasłużonych dla spraw książki i bibliotekarstwa na Litwie. Nazywano go "rycerzem książki". Kochał i cenił zawód bibliotekarza, nazywał go wzniośle wielce romantycznym, pełnym przygód i niespodziewanych odkryć11.
Pracował do końca życia: pisał artykuły, recenzje, spisywał wspomnienia. W 1958 roku w pisanej już wtedy autobiografii podsumował: Za swe największe osiągnięcia podczas pracy w bibliotece uważam:
swą aktywną działalność, by poziom biblioteki uniwersyteckiej podnieść do poziomu sowieckiej biblioteki naukowej;
założenie katedry bibliotekarstwa i kształcenie kadry jej młodych wykładowców;
odrodzenie pamiątkowego Muzeum A. Mickiewicza;
poszukiwanie i organizacja powrotu starych i cennych księgozbiorów do Wilna12.

Trudne czasy muzeum

Monotonię dziejów muzeum w czasach radzieckich przerywa więcej przykrych niż miłych wieści: nie ma etatów, nie ma remontów. Prasa wileńska w przeciągu całego XX wieku bacznie obserwuje losy tej placówki, nagłaśnia problemy. Szansę na poprawę losu muzeum otrzymuje w 1979 roku, kiedy to Uniwersytet Wileński świętuje swoje 400-lecie. Przeprowadzony jest kapitalny remont budynku Pilies (Bernardyńska) 11: wszędzie między piętrami (oprócz pomieszczeń muzeum) drewniane stropy są wymieniane na żelbetowe. Przy okazji wymieniono dach. Tablicę, zawieszoną nad bramą wjazdową przez Jana Konrada Obsta w 1919 roku, zdjęto. Zastąpiła ją inna z napisem litewsko-rosyjskim: VILNIAUS UNIVERSITETAS / ADOMO MICKEVIČIAUS / MEMORIALINIS BUTAS / ВИЛьНЮССКИЙ УНИВЕРСИТЕТ / МЕМОРИАЛьНАЯ / КВАРТИРА / АДАМА МИЦКЕВИЧА. 
Na czas remontu eksponaty muzeum zostają wyniesione z budynku, by nie uległy zniszczeniu. Część po remoncie nie wróciła. Lew Władimirow po powrocie z Nowego Jorku, gdy trafił do muzeum, przeraził się stanem, w jakim znalazło jedno z najważniejszych dzieł swego życia. W liście, skierowanym do dyrektora biblioteki Naukowej Uniwersytetu im. V. Kapsukasa i znalezionym dzięki pomocy pani Ireny Katilienė – pracowniczki biblioteki UW – oburzony Lew Władimirow pisze:
Mieszkanie-muzeum otwarto dość uroczyście w listopadzie 1955 roku przy udziale Mykolaitisa-Putinasa, który na tę okazję przyszykował przemówienie, tłumacza twórczości A. Mickiewicza poety E. Matuzevičiusa i in. Po uroczystościach obydwaj pisarze podziękowali mi za pracę, wykonaną przez pracowników biblioteki na rzecz odbudowy muzeum i poprosili, abym  strzegł go "niczym źrenicy swego oka". (…)
Nie wiem kiedy, dlaczego i z czyjego rozkazu muzeum to rozformowano. Gdy wróciłem z USA, nie znalazłem go. Przed kilkoma laty przedarłem się do tego mieszkania i zobaczyłem, że nie ma w nim ani krzesła A. Mickiewicza, ani stołu, a na jego miejscu stoi inny, co prawda ładniejszy, ale nie mający nic wspólnego z poetą. Znikł napis, umieszczony jeszcze w połowie XIX wieku nad bramą wjazdową "Tu mieszkał Mickiewicz 1822", został usunięty przez jakiegoś prostaka albo skradziony, umieszczony również nad bramą wjazdową, tyle że od strony podwórka, w niszy, starożytny obraz ukazujący Krzysztofa – opiekuna Wilna. Historycznemu pomnikowi kultury została wyrządzona krzywda, należy znaleźć i ukarać winnych, a mieszkanie A. Mickiewicza ponownie odtworzyć.
Na trop tamtych wydarzeń naprowadziły mnie dwie inne pracownice biblioteki UW: Loreta Vinclovienė i Nijolė Šulgienė. Pani Loreta podzieliła się informacją, że w Dziale Rękopisów biblioteki UW przechowywane jest pudełko z eksponatami. Na nim widnieje napis "A. Mickevičius", a pani Nijolė przypomniała historię pudełka: przyniósł je do Działu Rękopisów wieloletni (1968-1985) dyrektor biblioteki Jurgis Tornau i zakazał katalogowania złożonych w nim przedmiotów, nie podając żadnego powodu.
Pudełko leżało spokojnie do kwarantanny 2021 roku. W czasie jej trwania, dzięki wymienionym paniom, zainteresowałam się sprawą i wspomniane pudełko stało się pierwszym obiektem, który zbadałam po przywróceniu pozwolenia do pracy w Dziale Rękopisów. Znalazłam w nim 95 (!) eksponatów: fotografie, widokówki i in. przedmioty związane z Adamem Mickiewiczem. 
O tym, że są to przedmioty niegdyś eksponowane w muzeum, świadczy to, że w pudełku są m.in. dwie Księgi wpisów osób zwiedzających muzeum z lat 1960-1967 i 1967-1968. Fakt o tym, że są to właśnie eksponaty z ekspozycji założonego w 1955 roku muzeum, potwierdza fotografia, przekazana na moje ręce dla muzeum przez wcześniej wspomnianego pana Gediminasa Motuzę. Dziś widocznych na fotografii eksponatów w muzeum brakuje, a w pudełku one – są! Jest to część zaginionej ekspozycji, której przywrócenia domagał się Lew Władimirow w piśmie z 1984 roku. Do sprawy zawartości pudełka mam zamiar wrócić w przyszłości.
Z czasem wyłonił się podstawowy, do dziś niezlikwidowany problem muzeum: zawilgocone fundamenty budynku powodują atak soli mineralnych, które niszczą ściany, wykruszają tynk. Jest to powód tego, o czym pisze prasa wileńska: …w ciągu 40 lat swego istnienia po wojnie muzeum ponad 10 lat było nieczynne. 
Muzeum Nauki i Myśli Postępowej UW (Vilniaus universiteto pažangiosios mokslo minties muziejus) zostało utworzone w 1979 roku i od razu przejęło opiekę nad Muzeum Mickiewicza. W ciągu kilku kolejnych lat stan budynku przy Pilies (Bernardyńska) 11 budził tak poważne zaniepokojenie, że wkrótce w prasie pojawiły się głosy o potrzebie przekazania Muzeum Mickiewicza w gestię Ministerstwa Kultury, gdyż może dopiero wtedy znajdą się pieniądze na kapitalny remont i organizację normalnej pracy zaniedbanej placówki. 
Los jednak zarządził po swojemu. Póki trwały dyskusje, kto najlepiej zaopiekuje się muzeum, w budynku wybuchł pożar: (…) w ubiegły poniedziałek wieczorem postanowiono odgrzać zamarznięte rury wodociągowe (…). Hydraulik (…) otrzymał wskazówkę (…), aby odgrzać instalacje… za pomocą znajdujących się w piwnicy starych gazet i papierów. (…) zlecenie zostało skrupulatnie wykonane. (…) Iskry kanałem, przez który doprowadzone są rury, trafiły pod podłogę mieszkania-muzeum.
Na szczęście, zauważono to dość szybko. Straż pożarna, która przybyła momentalnie, w ciągu 15-20 min zlikwidowała pożar. (…)
Ogień wdarł się tylko do pierwszego pokoju. Ucierpiały znajdujące się w nim obrazy (m. in. pędzla W. Wańkowicza oraz kopia portretu tego malarza, wykonana w 1955 roku przez B. Motuzę), parę sztychów z "Albumu Wileńskiego" K. Wilczyńskiego, nieznacznemu zniszczeniu uległy meble (zasadniczo od dymu i wody), pękły szkła dwóch stoisk, w jednym spłonęły nogi. Restauratorzy już we środę przystąpili do odnawiania tego wszystkiego i są zdania, że zarówno obrazy jak i sprzęty nie są w stanie zagrożenia, że wkrótce odzyskają swój pierwotny wygląd. Przystąpiono także do remontu pomieszczenia (malowania ścian, uzupełniania wypalonej podłogi).
Wszystkie książki, kopie dokumentów szczęśliwym zbiegiem okoliczności są w nienaruszonym stanie. Zapewniono nas, że roboty zakończone zostaną jeszcze w tym miesiącu i już 1 marca br. wileńskie mieszkanie-muzeum A. Mickiewicza zostanie otwarte dla zwiedzających.
Strażacy, by mieć wygodne dojście do budynku, ścięli jedyne rosnące w podwórku drzewo – mocno pochylony klon jesionolistny. Po pożarze posypały się kary, za niedbalstwo ukarani byli m.in. elektrycy, bo – jak się okazało – instalacja była zniszczona na tyle, że również mogła stać się przyczyną pożaru.
Muzeum się otworzyło, ale wkrótce na długo się znów zamknęło. Potrzebne były gruntowne remonty pomieszczeń.

Odrodzenie muzeum
 
Skąd wziąć pieniądze, jeżeli Litwa wchodzi w kluczowy etap walki o niepodległość? 11 marca 1990 Litewska Socjalistyczna Republika Radziecka uchwala deklarację niepodległości: "Akt przywrócenia Państwa Litewskiego". Kilka miesięcy po tym historycznym wydarzeniu, 13 czerwca 1990 roku, po kilku poprzednio na krótko mianowanych kierownikach muzeum, wakujące stanowisko obejmuje Rimantas Šalna. Będzie pełnił te obowiązki w ciągu 30 lat. Były to dobre lata: Wilno się odradza. Pomaga mu w tym również świeżo odrodzona Polska. Płachty z napisem "Budimex" przykrywają liczne odnawiające się budynki na Starówce, a losami muzeum, które znów trafia pod skrzydła biblioteki UW, z lekkiej ręki dziennikarzy prasy wileńskiej, m.in. Jerzego Surwiły (1941-2009) oraz Haliny Jotkiałło (1940-2015), zainteresują się ci, którzy mogą muzeum pomóc:
26 listopada 1996 r. w Wilnie z okazji 141 rocznicy śmierci Adama Mickiewicza w mieszkaniu-muzeum poety przy zaułku Bernardyńskim 11 zebrało się grono osób, aby uczcić rocznicę Mickiewiczowską, przypomnieć o tej, która się zbliża – dwusetnych urodzinach wieszcza. Inicjatorem spotkania stał się Jerzy Surwiło. W gronie gości byli: Gediminas Jokūbonis – rzeźbiarz, twórca pomnika, Bronė Jokūbonienė – plastyczka, Teresa i Vytautas Čekanauskasowie (pan Vytautas – znakomity architekt i współtwórca pomnika Mickiewicza), Laima Gabrielė Lukošiūnienė – członek prezydium Litewskiego Funduszu Kultury, historyk sztuki, Dalia Matulaitė – rzeźbiarka, doc. Akademii Sztuk Pięknych (m.in. autorka pomnika Mickiewiczowskiej "Grażyny"), Alvyda Skuodytė – dyrektorka Biblioteki im. Adama Mickiewicza, Ludmiła Siekacka – polonistka szkoły-gimnazjum im. Adama Mickiewicza, Bożena Ząbkiewicz – referent ds. polskich w Departamencie Problemów Regionalnych i Mniejszości Narodowych, Laimonas Noreika – aktor, niezrównany recytator poezji Mickiewiczowskiej, Jonas Mackonis – artysta malarz, dr hab. Algis Kalėda – kierownik Katedry Filologii Polskiej Uniwersytetu Wileńskiego, Julius Jokūbonis – artysta malarz (...) 
Imprezę swą obecnością zaszczycił Konsul Generalny w Wilnie pan Waldemar Lipka-Chudzik. Powiedział on: Pięknie, że pielęgnujecie pamięć o Mickiewiczu. Zarówno – Polacy jak i Litwini. To nasze wspólne dziedzictwo. Cieszymy się, że ono łączy, a nie dzieli. Dziś mogę powiedzieć, że nad tym muzeum będę czuwał13.
Słowa dotrzymał: 13 maja 1997 "Kurier Wileński" pisał: Wileńskie mieszkanie- muzeum Adama Mickiewicza przy zaułku Bernardyńskim 11 znalazło ostatnimi czasy niezwykle zaangażowanego opiekuna w osobie Konsula Generalnego RP Waldemara Lipki-Chudzika. Dzięki finansowemu wsparciu Pana Konsula placówka ta została odremontowana: pomalowano ściany i podłogi, w jednym z pomieszczeń wymieniono spróchniałą podłogę, wykonano podium, na którym wyeksponowane zostały meble Mickiewicza.
Autor publikacji Jerzy Surwiło cieszy się, że: towarzyszyć mu [muzeum] zaczynają lepsze czasy. Dowodem tego – nowe tablice – w dziedzińcu i nad bramą wejściową [usunięto tablicę z napisem po rosyjsku, umieszczono polsko-litewską].
Nieocenionej, wszechstronnej pomocy Muzeum udzieliła ambasador RP na Litwie Eufemia Teichmann wraz z małżonkiem – Jerzym Teichmannem.
Wkrótce powołany został Komitet Organizowania Obchodów Urodzin Adama Mickiewicza pod przewodnictwem rektora Uniwersytetu Wileńskiego prof. dr. hab. Rolandasa Pavilionisa. Waldemar Lipka-Chudzik zaproponował przyjęcie na członków honorowych wileńskiego komitetu panów Bolesława Wierzbiańskiego14 – redaktora naczelnego "Nowego Dziennika" – największej gazety, ukazującej się w języku polskim poza granicami kraju – w Nowym Jorku, i Wiesława Ochmana15 – światowej sławy śpiewaka operowego. Propozycja po przegłosowaniu została przyjęta. 
Konsul Generalny wystosował listy do obydwu panów z informacją o sytuacji muzeum Wieszcza w Wilnie, zbliżającym się Roku Jubileuszowym Mickiewicza i z prośbą o przyjęcie honorowego członkostwa w zorganizowanym komitecie. Obydwaj panowie przyjęli zaproszenie, biorąc się do intensywnej pracy: Wiesław Ochman zorganizował zbieranie prac autorskich, które miały być sprzedane w Nowym Jorku na aukcji na rzecz wsparcia remontów i prac restauracyjnych mieszkania-muzeum Adama Mickiewicza w Wilnie. Własne prace na aukcję przekazali artyści: Maria Anto, Marzena Balewska, Bednarski Grzegorz, Beksiński Zdzisław, Bereźnicki Kiejstut, Andrzej Borowski, Jacek Chrzanowski, Duda Gracz Jerzy, Dwurnik Edward, Jan Dębkowski, Eidrigevičius Stasys, Antoni Fałat, Wiesław Garboliński, Jędrzejak Wiktor, Joniak Juliusz, Lonty Sabina, Maśluszczak Franciszek, Mazuś Stanisław, Mikołaj Malesza, Zbyszek Marek Maciejewski, Waldemar Jerzy Marszałek, Nowicka Halina, Jerzy Nowosielski, Ochman Wiesław, Panfil Józef, Przyłuska Barbara, Anna Ryś-Rzepińska, Sętowski Tomek, Sienicki Jacek, Józef Szajna, Jan Szancenbach, Barbara Szubińska, Jan Tarasin, Jan Tarasin, Jan Tarasin, Jan Tarasin, Jan Tarasin, Jerzy Tchórzewski, Wahl Alicja, Józef Walczak.
Obrazy przewiezione zostały do Nowego Jorku. Aukcja, dzięki staraniom Romualda Dymskiego16, odbyła się w Konsulacie Generalnym w Nowym Jorku 16 listopada 1997 roku. Poprzedził ją piękny recital Wiesława Ochmana. Suma zebrana ze sprzedaży ofiarowanych przez autorów prac plastycznych osiągnęła 43.866.00 dolarów, co znawcy twórczości Mickiewicza znacząco podsumowali stwierdzeniem: A imię jego będzie czterdzieści i cztery...
6 stycznia 1998 roku Waldemar Lipka- Chudzik na ręce rektora UW prof. dr. hab. Rolandasa Pavilionisa przekazał upoważnienie na pierwszą sumę: 25 tys. USD na remont muzeum. 20 lutego Waldemar Lipka- Chudzik otrzymał zgodę od organizatorów aukcji na przekazanie kolejnej sumy – 13 tys. USD na remont mieszkania-muzeum. Z zebranej na aukcji sumy kolejne 1.500 USD przekazano samorządowi rejonu solecznickiego na wykonanie tablicy pamiątkowej, którą umieszczono przy kościele w Solecznikach. Kolejne 1.000 USD Waldemar Lipka przekazał Fundacji Kultury Polskiej na Litwie na tablicę pamiątkową (poprzednia została zniszczona w czasach sowieckich) na domu przy ul. Wielkiej (Didžioji) 22 – miejscu ostatniego pobytu Mickiewicza w Wilnie17.
Pieniądze, zebrane podczas aukcji w Nowym Jorku, pozwoliły dokonać kapitalnych remontów w pomieszczeniach muzeum, które zaczęło się nazywać Muzeum Adama Mickiewicza przy Bibliotece Uniwersytetu Wileńskiego. W 1998 roku 200-lecie urodzin poety obchodzono w odnowionym muzeum. Po kapitalnym remoncie do jego potrzeb przystosowano nowe pomieszczenia: piwnicę gotycką, w której rozmieściła się Piwnica Literacka i ekspozycja "Kobiety w życiu Mickiewicza", oraz Salę Filomatów. W ten sposób spełniono życzenia wielu miłośników poety, m.in. Lwa Władimirowa, który o otwarciu nowych sal, o poszerzeniu Muzeum Adama Mickiewicza marzył, szykując odrodzenie tej placówki po drugiej wojnie światowej.
Od 1 stycznia 2021 roku Muzeum Adama Mickiewicza – tak właśnie brzmi jego obecna nazwa – weszło w skład Muzeum Uniwersytetu Wileńskiego, które w 2010 roku zaistniało na bazie Muzeum Nauki i Myśli Postępowej UW. Żywię nadzieję, że dalsza historia tej placówki, najdłużej, bo już 110 lat (!) działającej w tym samym budynku, będzie równie ciekawa i niezwykła, jak ta – opisana w cyklu pięciu artykułów, opublikowanych na łamach "Magazynu Wileńskiego". Nieśmiało jednak proszę siły wyższe o to, by dalsze dzieje muzeum nie były jednak nadto burzliwe...
Niniejszy artykuł – ostatni z cyklu "Muzeum Adama Mickiewicza 1911-2021" – ukaże się w czasie, gdy muzeum, mam nadzieję, już otworzy swe podwoje po kwarantannie. Czekam tu na Państwa. Razem poszukamy duchów państwa Byczkowskich, Jeżowskiego, Domeyki, Mickiewicza, Odyńca, Życkiego, Obsta, Władimirowa i bardzo wielu innych ludzi, którzy uczynili wiele dobrego dla muzeum oraz Wieszcza. Wspólnie zadamy tym duchom pytania, na które w moich artykułach być może nie dałam wyczerpujących odpowiedzi.

Przypisy 

1 Biblioteka UW, F47-VUA 504, s. 1
2 Biblioteka UW, F47-VUA 504, Памятная запис­ка...…, s. 1-2
3 https://przegladbaltycki.pl/4713,tajemnicze-losy-pierwszej-litewskiej-ksiazki.html, dostęp 26 kwietnia 2021 r.
4 https://lt.wikipedia.org/wiki/Levas_Vladimirovas, dostęp 23 lutego 2021 r.
5 Biblioteka UW, F47-VUA 504
6 Biblioteka UW, F145-598, L. Władimirow, W sprawie muzeum-mieszkania A. Mickiewicza. Pismo skierowane w 1984 r. do dyrektora Biblioteki Naukowej Uniwersytetu im. V. Kapsukasa
7 Z wersji komputerowej rękopisu, Gediminas Motuza, Boleslovas Adomas Motuza-Matuzevičius
8 Mokslinės bibliotekos metraštis 1957, 1958, s. 14
9 A. Mickevičiaus memorialinio buto-muziejaus lankytojų atsiliepimų knyga, 1955-1960
10 A. Mickevičiaus memorialinio buto-muziejaus lankytojų atsiliepimų knyga, 1960-1967
11 Vladimirovas L. Iš bibliotekininko prisiminimų // Mokslas ir gyvenimas, 1982, nr 2, s. 16
12 E. Akstinaitė, Levo Vladimirovo profesinių ir mokslinių interesų raida, [w] Knygotyra, 2006, t 47, s. 65
13 Dział Rękopisów, F145-598, rękopis, Pismo do dyrektora Biblioteki Naukowej Uniwersytetu im. V. Kapsukasa w sprawie muzeum-mieszkania A. Mickiewicza, 1984
14 "Czerwony Sztandar", 1988, nr 107, Komentarz redakcji do artykułu "Temat wciąż aktualny", Arturas Mickewiczius, dyrektor Muzeum Nauki Uniwersytetu Wileńskiego
15 Wileńskie Muzeum A. Mickiewicza wkrótce zostanie otwarte, 13 lutego 1987 r., "Czerwony Sztandar", Halina Jotkiałło
16 Jerzy Surwiło, O Adamie Mickiewiczu niekonwencjonalnie. Od Wilna po Nowy Jork, 1998, s. 95-96
17 Bolesław Wierzbiański (1913-2003) – dziennikarz, działacz polonijny, wydawca.

komentarze (brak komentarzy)

dodaj komentarz

W ostatnim numerze

W numerze 12/2021

NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL


ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!

  • Inżynier-romantyk
  • Wiersze Henryka Mażula

POLITYKA

  • Na bieżąco

2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ

  • Życie jak wspinaczka

LITERATURA

  • Pisarstwo Alwidy A. Bajor

NA FALI WSPOMNIEŃ

  • OKOP: działalność
  • Duszpasterze ratowali Żydów

XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"

  • Twierdze, co Polski strzegły

WŚRÓD POLONII ŚWIATA

  • 150-lecie polskiego osadnictwa w Nowej Zelandii

RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY

  • Styczyńscy. Spod Wilna na Syberię

MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA

  • O obowiązku

Nasza księgarnia

Wilno po polsku
Pejzaż Wilna. Wędrówki fotografa w słowie i w obrazie

przeglądaj wszystkie

prześlij swojeStare fotografie

Historia na mapie

Wiadomości (wp.pl)

Dziecko siedziało na parapecie. Moment dramatycznej interwencji

Tylko szczęście i błyskawiczna reakcja służb zapobiegły tragedii. Jeden z przechodniów w centrum Pragi w Czechach zauważył dziecko, które stało w oknie i próbowało usiąść na parapecie. Świadek o wszystkim powiadomił policję i był na miejscu, aż do przyjazdu mundurowych. Czeska policja udostępniła akcję z dramatycznej interwencji. Jeden z funkcjonariuszy wspiął się na pierwsze piętro kamienicy po drabinie i zobaczył, że między parapetem w mieszkaniu, a parapetem na oknie stoi mała dziewczynka. Przywitał się z nią słynnym, czeskim "Ahoj" i poprzez spokojne ruchy rękoma złapał dziecko i zaczął wołać innych domowników. Po chwili pojawiła się zdezorientowana matka dziewczynki, która wydawała się być zaskoczona całą sytuacją. Jak się później okazało, kobieta była trzeźwa, jednak zasnęła tak twardo, że nie zdawała sobie sprawy z tego, co się dzieje. Dzięki czujności zgłaszających i szybkiemu działaniu funkcjonariuszy, nikomu nic się nie stało.

Znaleźli u Ziobry teczkę, której nie powinno tam być. "Sam fakt wynoszenia jest naganny"

- Żadne dokumenty, które są dokumentami oficjalnymi, nie mogą opuszczać siedziby prokuratury - mówi w rozmowie z WP były prezes TK prof. Andrzej Zoll. W ten sposób odnosi się do teczki, którą funkcjonariusze odkryli podczas przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry.

8-latka zginęła wciągnięcia do rury w basenie. Tragedia w Teksasie

Ośmioletnia dziewczynka utonęła w hotelowym basenie w Houston w Teksasie po tym, jak została wciągnięta do systemu przepływowego. Zdarzenie miało miejsce w sobotę, jednak ciało dziecka zostało odnalezione przez ratowników w rurze dopiero następnego dnia.