Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pana,
gdy świat cały się cieszy zwycięstwem Prawdy i Wiary,
gdy budzi się, wraz z wiosną, do nowego życia -
życzymy naszym Czytelnikom
cudownej odnowy we wszystkich sercach,
wyzwolenia energii do czynów szczytnych,
osiągania zamierzonych celów.
Tylko byśmy w tej naszej codzienności pracowitej i zagonionej
nie pominęli, nie zgubili Człowieka...
Radosnych spotkań rodzinnych przy świątecznym stole,
z pogodą w duszy i w zdrowiu. Bądźmy szczęśliwi!
REDAKCJA
W NUMERZE
między
innymi:
POLITYKA
Czwórki, trójki, koalicje... czyli: kto nami rządzi? Str. 4 - 6
Jak litewski poseł uraził posłów polskich...
GOSPODARKA
Ostatni sondaż wykazał, że w roku bieżącym nawet 34 proc. obywateli zalicza siebie do żyjących na granicy ubóstwa i tylko 1.5 proc. uważa, że są majętni.
Komentarz gospodarczy
Str. 7-8SŁAWNI WILNIANIE
Ojciec był poważny, a mama pogodna, perliście śmiała się z drobiazgów. Niekiedy gniewało to ojca i zżymał się: „Tobie wystarczy pokazać palec, żebyś się roześmiała”. Sądzę, że wzięła to po babci Julii, osobie, którą pamiętam jako łaskawą i wyrozumiałą. Przy niej wiele wybryków nam uchodziło.
Rozmowy z Kardynałem Gulbinowiczem Str. 10-13
KULTURA
Robotnicy remontujący sklepienia kościoła św. Mikołaja niespodziewanie natrafili pod warstwą tynku na zabytkowe freski.
Str. 14-15
Polski Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” w dniu 29 kwietnia br. wystąpi na scenie Litewskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu z koncertem z okazji jubileuszu swego 20-lecia.
Str 16-19
OŚWIATA
Dwanaście lat - to spory kawał czasu, który daje nam prawo myśleć i oceniać również w kategorii tradycji. Setki młodych ludzi dzięki tym Olimpiadom lepiej poznało - a może i pokochało - ojczysty język i literaturę, niektórzy podjęli studia polonistyczne w Warszawie czy też w Wilnie.
Str. 20-24XII Olimpiada Literatury i Języka Polskiego na Litwie.
Jubileusze szkół
Niemenczyńskiej Średniej - 135 lat
Str. 25-26
KONKURS
Na tej nieszczęsnej kukurydzy wiele gospodarstw wówczas „wpadło”... Nie ukrywam, że było mi przyjemnie, gdy słyszałam, jak po tej kukurydzianej przygodzie rolnicy z naszego gospodarstwa mówili między sobą: patrzcie, taka młoda ta nasza agronom, a niegłupia, znalazła wyjście bez szkody dla ludzi.
Str. 27 - 30Śnią mi się łany zbóż
Ksiądz położył palec na ustach, szeptem nakazał bezwzględną ciszę i otworzył dłoń, w której trzymał niemieckie marki. Dużo. Przekupił strażnika. Położono nas na dno wozu, którym ksiądz powoził. Nakryto nas strzępami materiału i słomą, a na górę położono jakieś worki...
Str. 31 - 34